Personalia: Vera Ione
Rasa: Zwierzołak - kotołak
Wiek: 20 lat
Członkowie rodziny: Brat – Kyle, wędrujący po świecie wraz z jej rodzicami
Zdolności: Nakładanie run, Pięść energii, Tarcza, Czytanie z aur
Zajęcie: Nie najgorzej zarabia, tworząc ze zwykłych przedmiotów magiczne obiekty.
Miejsce zamieszkania: Jeden z pokoi w akademiku.
Cechy charakteru: Vera jest spokojną, miłą osóbką, czasami tylko zbyt flegmatyczną. Każdemu swojemu słowu stara się nadać odpowiedni oddźwięk, aby żadne ze słów nie zostało zlekceważone. Uwielbia się uśmiechać, stara się zachować pogodny wyraz twarzy, nawet gdy nie ma ku temu żadnych powodów, a świat wali jej się na kawałki. Znajduje źródła codziennej radości także w najdrobniejszych przedmiotach – potrafi godzinami siedzieć przed akademikiem, wpatrując się w zieleń roślin, pozwalając delikatnemu wietrzykowi muskać swoje ciało, wdychając słabe, lecz kojące zapachy kwiatów. Kłótnie oraz bójki uważa za gwałtowne reakcje ludzi o raczej ograniczonym umyśle. Uwielbia, kiedy ktoś głaszcze ją po głowie i drapie za uchem – kocia natura robi swoje.
Aparycja i warunki fizyczne: Wysoka, szczupła, kruczoczarne włosy dosięgają jej niemal pasa. Duże, zielone oczy spoglądają na wszystko z niemalże zabawnym zdumieniem i dziecięcym zachwytem. Długie, zgrabne ręce oraz równie ładnie wyrzeźbione nóżki zazdrości jej niejedna istota płci żeńskiej. Często można ją spotkać, noszącą długie spódnice i wiele błyskotek na szyi, nadgarstkach, kostkach, palcach. Długa, ciągnąca się od odcinka krzyżowego, aż po czubek szyi jasna blizna zazwyczaj jest zakrywana kolorowymi chustami, nawet w słoneczne dni.
Historia: Vera pochodzi z raczej zamożnej rodziny kupców, wędrujących od miasta do miasta, nieznoszącej zbytniego postoju w jednym miejscu, pomimo możliwości zakupu drobnej chatki przy lasku. Oczywiście, dziewczyna była czarną owcą familii – dłuższe podróże niesamowicie ją nużyły, a ciągła zmiana miejsc nie pozwalała na zaciśnięcie z nikim mocniejszych więzi. Starała się nie być ciężarem dla swych rodziców i pomagać im wytrwale, jednak kiedy nadarzyła się okazja do dołączenia do Akademii – nie zastanawiała się długo. Wynajęła pokoik w dormitorium i od tego czasu zaczęła uczęszczać (choć nieregularnie) na zajęcia w Akademii. A swojej niezbyt urodziwej blizny dorobiła się, kiedy za młodu bawiła się wraz z innymi dziećmi w ściganie kajcucha. Nie, to nie zwierzątko tak mocno ją pokiereszowało – na Verą spadła kosa, która była oparta o ścianę jednej ze stodół.
Relacje społeczne: Udało się jej zaprzyjaźnić z Ceryni, mimo raczej trudnego charakteru dziewczyny. Mimo, że ma problem z nadążeniem za Mavis i jej coraz to nowszymi wybrykami, także uważa ją za swoją dobrą znajomą.
Rasa: Zwierzołak - kotołak
Wiek: 20 lat
Członkowie rodziny: Brat – Kyle, wędrujący po świecie wraz z jej rodzicami
Zdolności: Nakładanie run, Pięść energii, Tarcza, Czytanie z aur
Zajęcie: Nie najgorzej zarabia, tworząc ze zwykłych przedmiotów magiczne obiekty.
Miejsce zamieszkania: Jeden z pokoi w akademiku.
Cechy charakteru: Vera jest spokojną, miłą osóbką, czasami tylko zbyt flegmatyczną. Każdemu swojemu słowu stara się nadać odpowiedni oddźwięk, aby żadne ze słów nie zostało zlekceważone. Uwielbia się uśmiechać, stara się zachować pogodny wyraz twarzy, nawet gdy nie ma ku temu żadnych powodów, a świat wali jej się na kawałki. Znajduje źródła codziennej radości także w najdrobniejszych przedmiotach – potrafi godzinami siedzieć przed akademikiem, wpatrując się w zieleń roślin, pozwalając delikatnemu wietrzykowi muskać swoje ciało, wdychając słabe, lecz kojące zapachy kwiatów. Kłótnie oraz bójki uważa za gwałtowne reakcje ludzi o raczej ograniczonym umyśle. Uwielbia, kiedy ktoś głaszcze ją po głowie i drapie za uchem – kocia natura robi swoje.
Aparycja i warunki fizyczne: Wysoka, szczupła, kruczoczarne włosy dosięgają jej niemal pasa. Duże, zielone oczy spoglądają na wszystko z niemalże zabawnym zdumieniem i dziecięcym zachwytem. Długie, zgrabne ręce oraz równie ładnie wyrzeźbione nóżki zazdrości jej niejedna istota płci żeńskiej. Często można ją spotkać, noszącą długie spódnice i wiele błyskotek na szyi, nadgarstkach, kostkach, palcach. Długa, ciągnąca się od odcinka krzyżowego, aż po czubek szyi jasna blizna zazwyczaj jest zakrywana kolorowymi chustami, nawet w słoneczne dni.
Historia: Vera pochodzi z raczej zamożnej rodziny kupców, wędrujących od miasta do miasta, nieznoszącej zbytniego postoju w jednym miejscu, pomimo możliwości zakupu drobnej chatki przy lasku. Oczywiście, dziewczyna była czarną owcą familii – dłuższe podróże niesamowicie ją nużyły, a ciągła zmiana miejsc nie pozwalała na zaciśnięcie z nikim mocniejszych więzi. Starała się nie być ciężarem dla swych rodziców i pomagać im wytrwale, jednak kiedy nadarzyła się okazja do dołączenia do Akademii – nie zastanawiała się długo. Wynajęła pokoik w dormitorium i od tego czasu zaczęła uczęszczać (choć nieregularnie) na zajęcia w Akademii. A swojej niezbyt urodziwej blizny dorobiła się, kiedy za młodu bawiła się wraz z innymi dziećmi w ściganie kajcucha. Nie, to nie zwierzątko tak mocno ją pokiereszowało – na Verą spadła kosa, która była oparta o ścianę jednej ze stodół.
Relacje społeczne: Udało się jej zaprzyjaźnić z Ceryni, mimo raczej trudnego charakteru dziewczyny. Mimo, że ma problem z nadążeniem za Mavis i jej coraz to nowszymi wybrykami, także uważa ją za swoją dobrą znajomą.
Inne informacje: Dziewczyna uwielbia róże. Nawet zasadziła jeden ich krzaczek pod swoim
oknem w akademiku. Nie przepada za ostrymi potrawami, preferuje raczej
łagodne i małe porcje jedzenia. Nie lubi się przyznawać do tego, że
czytanie sprawia jej drobne trudności.
Pupil: Larry – jej pupilek, z którym czasami nie potrafi się rozstawać. Często razem spędzają czasy na spacerze, ona opowiadając mu o różnych wydarzeniach w szkole, on słuchając jej uważnie. Mały gryf jest jakby odwzorowaniem swojej pani – spokojny, dosyć powolny, ma problemy ze złapaniem choćby najleniwszej myszki. Smakołykami można zaskarbić sobie u niego sympatię, choć nie zawsze to działa – czasami źle dopieczony kurczak staje w gardle, co niezbyt się podoba Larry’emu.
Pupil: Larry – jej pupilek, z którym czasami nie potrafi się rozstawać. Często razem spędzają czasy na spacerze, ona opowiadając mu o różnych wydarzeniach w szkole, on słuchając jej uważnie. Mały gryf jest jakby odwzorowaniem swojej pani – spokojny, dosyć powolny, ma problemy ze złapaniem choćby najleniwszej myszki. Smakołykami można zaskarbić sobie u niego sympatię, choć nie zawsze to działa – czasami źle dopieczony kurczak staje w gardle, co niezbyt się podoba Larry’emu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz