Coral Clothier

Imię i nazwisko: Coral Clothier

Rasa: Anioł

Wiek: 19 lat

Członkowie rodziny: Żadnego rodzeństwa przebywającego w Akademii, a rodziców gdzieś wywiało (najpewniej do Nieba)

Zdolności: Uśpienie, Koszmar
Zajęcie: Poszukuje
Miejsce zamieszkania: Tymczasowo pomieszkuje u Tarixa.

Cechy charakteru: Melancholijne spojrzenie, a w dłoni ołówek, który z nieznanych przyczyn wygląda jakby przeżył armagedon? Tak, to na pewno Coral. Marzycielka z zachwianą wiarą w siebie. Bardziej uwierzy obcemu instynktowi, niż własnemu. Zawsze kilkanaście razy pomyśli, nim cokolwiek powie. Mimo, że potrafi być grzeczna i taktowna, to woli jednak unikać zbyt wielkich zbiorowisk ludzi - czuje się wśród nich niepewnie. Zdarza się jej (niestety nazbyt często) pożyczyć coś i już nie zwrócić - tak jak to się zazwyczaj robi z piórami w szkole. Dzięki swojej bujnej wyobraźni i talentowi plastycznemu, potrafi stworzyć na pustej kartce zaskakujące dzieła. A chociaż zawsze zaprzecza komplementom na temat jej rysunków, w głębi duszy bardzo ją one cieszą. Coral jest także przewrażliwiona na punkcie własnego wyglądu (ot typowy kompleks nastolatki). Za grube łydki, zbyt szpiczasty nos, zarośnięte brwi? Słowa te ranią ją niczym strzał prosto w serce. Najchętniej spędzałaby całe dnie skąpana w blasku księżyca, niedaleko akwenu wodnego z zapewnionym dostawem ciepłego napoju (nie, nie przepada za alkoholem). Uwielbia rozmyślać. Nawet pytania, które zdawałoby się, że nie mają najmniejszego sensu, intrygują ją w sposób, którego nie potrafi wytłumaczyć. 

Aparycja i warunki fizyczne: Wysoka i szczupła. Cynamonowe włosy są dosyć długie, a grzywka, która niejeden raz przysłoniła jej widok na świat rzeczywisty, rośnie z zastraszającą prędkością. Oczy, niebiaskawopodobnego odcieniu, wyglądają niczym dwa jeziora, nazbyt wypełnione mułem. Przepada raczej za dziewczęcymi strojami, niźli za spodniami czy też lnianymi koszulami. Uwielbia różnego rodzaju dodatki do włosów - od małych perełek, po kolorowe kwiatki i kokardki. Zaokrąglona tam, gdzie powinna być kobieta zaokrąglona. Skrzydła jej są raczej metafizycznym wytworem, ukazujące się w niektórych momentach jako świetlista poświata.

Historia: Żyła wraz z kochającymi rodzicami w Niebie. Bo gdzie indziej spędza całe swoje życie podrzędny anioł? Marzenia nocne są dla nich chlebem powszednim - skrzydlaci mają wybujałą wyobraźnię. Dlatego pierwszy sen nie wywołał u niej tyle emocji, jak to uczyniły następne. Pierwszy sen był po prostu... snem. Ulotne obrazki długich, pustych korytarzy, pozamykanych pokoi, nienaturalnie powyginanych mebli. Następnej nocy, niestety, ktoś zmusił ją do zmiany swego statusu obserwatora w uczestnika. Sprzeciwiała się, bez skutku. Co noc coraz to dziwniejsze eksperymenty... Co noc strach, że jednak się nie wybudzi. A jednak - mimo ciągłego przerażenia, ostatecznie sama pozwalała zawładnąć nad sobą senności. Przyzwalała na to, gdyż czuła, że owe koszmary mają jakieś znaczenie, którego jeszcze nie zrozumiała... które pozostawiają po sobie pytania, chcące znaleźć odpowiedzi. I w końcu je odnalazła, tkwiące zaledwie w tych trzech słowach: Akademia Ciemnej Nocy. 

Relacje społeczne:
Tarix Farou - elf, który uratował ją z opresji. Uważa go raczej za tajemniczego, lecz życzliwego mężczyznę.
Shihaya - dziewczyna zdaje się jej nazbyt otwarta i często czuje się przy niej speszon.
Zoe - nieprzewidywalne i nadpobudliwe dziecko, posiadające przy sobie najgorsze potwory tego świata - pająki.

Inne informacje: Mówiłam już, że boi się pająków? Nie? A więc- boi się pająków... Nie, nie boi się - SĄ ŚMIERTELNYMI WROGAMI. A przynajmniej tak przedstawia sprawę Coral. Lubi naleśniki, najlepiej z bananami. Kolor nieba przy zachodzącym słońcu wprawia ją w zachwyt. Muzyka - wyłącznie fortepian, pianino i organy. A ulubionym kolorem jest niebieski.

Opiekun: Noroelle (Howrse)